Ciągle obiecuję, że to ostatnie, że przerwa na jakiś czas...
Niestety (a może -stety ;) ) nic na to nie poradzę, że temat szuflad wraca jak bumerang :)
Chyba przestanę z tym walczyć i nadal będę szukać i ozdabiać szufladki :)
Jeśli znajdziecie jakiś ciekawy szufladkowy temat - napisz :) będę bardzo wdzięczna :)
marzą mi się duże szuflady, z drewna które posłużą jak wielkie tace... kiedyś będę miała takie
w każdym zakamarku domu :) marzenia są w końcu po to aby je spełniać :)
Ja kocham te twoje szufladowe szaleństwo. Są cudne. Ja jakoś nie mam odwagi zabrać się za moje.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i zachęcam do eksperymentów ze swoimi szufladami :) to naprawdę świetna zabawa :)
UsuńZawsze się uśmiecham na widok szuflad bo kojarzą mi się z Tobą�� .... fajnie byłoby poczytać jak je robiłaś ��
OdpowiedzUsuńKASIU wiem, że Ty uwielbiasz czytać o sposobie pracy z daną rzeczą, ale w tym przypadku tak łatwo nie da sie tego opisać... czasem praca nad nimi trwa tak długo, że umykają mi pewne niuanse... Poza tym muszą być różne blogi i nie śmiem kopiować Twojego ;)
UsuńRewelacyjne :) bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję :) miło czytać tak miłe słowa :)
UsuńOglądam z wielką przyjemnością, szuflandia jest śliczna i mam nadzieję, ciągle będzie się powiększać 😊
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ta "choroba" jest już nieuleczalna, więc zapraszam po nowe wrażenia wkrótce :)
UsuńŚwietny zestaw :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) miło :)
UsuńCiekawe ile już kobiet cieszy się, że je ma od Ciebie... Są urocze i eleganckie <3
OdpowiedzUsuńMożnaby się pokusić o policzenie, bo aż tak wielu ich nie ma... ;) Mam nadzieję, że ich grono będzie się powiększać :) pozdrawiam i dziękuję :)
Usuń